Nowoczesna immunoterapia otwiera nowe możliwości leczenia szpiczaka plazmocytowego. Dzięki innowacyjnym terapiom, takim jak przeciwciała dwuswoiste i leczenie CAR-T, choroba ta staje się coraz częściej przewlekła, a nie śmiertelna. W Polsce pacjenci już mają dostęp do pierwszych nowoczesnych leków, a kolejne są w trakcie procesu refundacyjnego. Lekarze i eksperci nie mają wątpliwości – to prawdziwa rewolucja w hematologii.
Nowa era terapii dla pacjentów ze szpiczakiem
Szpiczak plazmocytowy, nowotwór złośliwy układu krwiotwórczego, przez lata był chorobą trudną w leczeniu. Teraz jednak sytuacja diametralnie się zmienia. Największe nadzieje wiązane są z immunoterapią, a w szczególności z przeciwciałami dwuswoistymi i terapią CAR-T.
Terapia CAR-T polega na pobraniu limfocytów T pacjenta, ich modyfikacji genetycznej i ponownym podaniu do organizmu, aby skuteczniej walczyły z nowotworem. Natomiast przeciwciała bispecyficzne to rewolucyjne leki, które działają jak „łączniki” – jedna część wiąże się z komórką nowotworową, a druga z limfocytami T pacjenta, aktywując je do ataku na raka.
Przeciwciała dwuswoiste – inteligentne leki w hematologii
W Polsce pojawił się już pierwszy lek z tej grupy – teklistamab, który znajduje się na liście refundacyjnej od października 2024 roku. Działa poprzez łączenie się z antygenem BCMA na komórkach szpiczaka i antygenem CD3 na limfocytach T pacjenta, co pobudza układ odpornościowy do walki z nowotworem.
– To ogromny krok naprzód – mówią eksperci hematologii. W procesie refundacyjnym znajdują się także dwa inne przeciwciała dwuswoiste: talkwetamab i elranatamab.
- Elranatamab, podobnie jak teklistamab, celuje w antygen BCMA.
- Talkwetamab działa inaczej – jego celem jest antygen GPRC5D, co oznacza, że może być skuteczny u pacjentów, u których wcześniejsze terapie anty-BCMA przestały działać.
W badaniach klinicznych talkwetamab okazał się niezwykle skuteczny, zwłaszcza u pacjentów, którzy już przeszli wiele linii terapii. W Europie został zarejestrowany w 2023 roku, a amerykańska FDA przyznała mu status terapii przełomowej.
Nadzieja dla pacjentów z opornością na leczenie
Obecnie dużym wyzwaniem w leczeniu szpiczaka są pacjenci, u których choroba nawraca mimo zastosowania wszystkich dostępnych terapii. Przeciwciała bispecyficzne dają im nową szansę.
Pacjenci, którzy przeszli 5–6 linii leczenia, często nie mają już dostępnych opcji terapeutycznych w ramach programów lekowych. To dramatyczna sytuacja, ponieważ wielu z nich wciąż jest w dobrej kondycji i mogłoby skorzystać z nowoczesnych terapii.
– Mój mąż przeszedł już siedem linii terapii i nadal walczy, ale nie wiemy, co będzie dalej – mówi Anna Konopko, żona pacjenta chorego na szpiczaka. – Oczekujemy, że nowe terapie będą dostępne dla większej liczby chorych, bo dla wielu to ostatnia deska ratunku.
Podobne głosy płyną od organizacji pacjenckich. Eksperci podkreślają, że dostęp do przeciwciał bispecyficznych powinien być jak najszybciej poszerzony, aby pacjenci mieli rzeczywisty wybór i większe szanse na skuteczne leczenie.
Przyszłość terapii celowanej w szpiczaku
Podczas zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Hematologii (ASH) zaprezentowano wyniki badań pokazujące, że przeciwciała dwuswoiste oraz terapie CAR-T rozwijają się w błyskawicznym tempie. Obecnie testowane są leki o podwójnej swoistości, które celują zarówno w BCMA, jak i w GPRC5D, co może jeszcze bardziej zwiększyć skuteczność leczenia.
– Immunoterapia to klucz do przyszłości leczenia szpiczaka – podkreślają eksperci. Potrzebne są jednak zmiany w systemie refundacji, aby pacjenci mieli dostęp do nowoczesnych terapii w momencie, gdy ich najbardziej potrzebują.
Dzięki nowym terapiom szpiczak plazmocytowy może stać się chorobą przewlekłą, a nawet całkowicie wyleczalną w przyszłości. Pacjenci i lekarze liczą, że już wkrótce kolejne nowoczesne leki staną się dostępne dla wszystkich chorych.