O godzinie 17:00 w całej Polsce rozbrzmiały sygnały karetek, by uczcić pamięć tragicznie zmarłego ratownika medycznego, który padł ofiarą brutalnego ataku. Wydarzenie to wstrząsnęło środowiskiem medycznym, które postanowiło podjąć działania na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa ratowników i zwrócenia uwagi na problem agresji wobec osób niosących pomoc.
Symboliczne wyrazy bólu i solidarności
Na apel Krajowej Rady Ratowników Medycznych zespoły ratownictwa, które w danej chwili nie udzielały pomocy, wyszły na zewnątrz budynków i włączyły sygnały świetlne i dźwiękowe swoich karetek. To gest mający na celu wyrażenie nie tylko żalu po stracie kolegi, ale również determinacji, by zapobiec podobnym tragediom w przyszłości.
Krajowa Rada Ratowników Medycznych w swoim wystąpieniu podkreśliła, że przemoc wobec osób ratujących życie jest absolutnie niedopuszczalna. Zaapelowano o solidarność społeczną oraz pilne działania mające na celu stworzenie bezpieczniejszych warunków pracy dla ratowników.
Apel o systemowe zmiany
Tragiczne wydarzenie stało się impulsem do wystosowania apelu do najwyższych władz państwowych: Minister Zdrowia, Ministra Sprawiedliwości oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Krajowa Rada Ratowników Medycznych zaznaczyła, że konieczne są pilne działania systemowe, które nie tylko przeciwdziałają agresji, ale również zwiększają świadomość społeczną na temat roli ratowników w systemie ochrony zdrowia.
Ratownicy wskazali konkretne propozycje zmian, które powinny zostać wdrożone, by zminimalizować ryzyko wystąpienia podobnych sytuacji w przyszłości.
Kluczowe działania na rzecz bezpieczeństwa ratowników
Wśród przedstawionych postulatów znalazły się m.in.:
- utworzenie jednostki odpowiedzialnej za monitorowanie i analizowanie przypadków agresji wobec ratowników medycznych,
- zaostrzenie kar dla osób dopuszczających się przemocy wobec służb medycznych,
- wprowadzenie kamer nasobnych rejestrujących interwencje ratowników,
- obligatoryjne wyposażenie zespołów ratownictwa w kamizelki nożoodporne podczas realizacji wizyt o podwyższonym ryzyku,
- zapewnienie środków na kampanie społeczne promujące świadomość statusu ratownika jako funkcjonariusza publicznego,
- organizacja szkoleń z zakresu deeskalacji konfliktów, samoobrony oraz użycia przymusu bezpośredniego.
Dodatkowo ratownicy postulują o wprowadzenie jednolitych procedur obsługi zgłoszeń w sytuacjach zagrożenia, takich jak użycie przycisku „POMOC” w Systemie Wspomagania Dowodzenia. Podkreślono także potrzebę wsparcia psychologicznego i materialnego dla ratowników oraz ich rodzin, którzy ucierpieli w wyniku agresji.
Pilny apel do władz i społeczeństwa
Ratownicy medyczni wskazali, że ich codzienna praca wymaga nie tylko profesjonalizmu, ale również odwagi. Jako osoby walczące o życie i zdrowie innych, nie powinni obawiać się o własne bezpieczeństwo. Tragiczna śmierć jednego z nich ma być punktem zwrotnym w polityce ochrony ratowników medycznych w Polsce.
W ramach proponowanych działań postulują także powołanie roboczego zespołu złożonego z przedstawicieli różnych ministerstw oraz instytucji, który miałby zająć się opracowaniem założeń do realizacji zaproponowanych rozwiązań.
To dramatyczne wydarzenie rzuciło nowe światło na problem agresji wobec personelu medycznego. Środowisko ratowników liczy, że ich apel zostanie wysłuchany, a zmiany zostaną wprowadzone jak najszybciej, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim tym, którzy każdego dnia stają na pierwszej linii walki o ludzkie życie.
