Każdego roku ponad 20 tysięcy Polek słyszy diagnozę raka piersi – nowotworu, który wciąż pozostaje największym wyzwaniem onkologicznym wśród kobiet. Mimo postępów medycyny i jednego z najnowocześniejszych programów lekowych, pacjentki z rozsianą chorobą i nabytą hormonoopornością nadal czekają na dostęp do terapii, która może przedłużyć ich życie. Obecnie największą nadzieję budzi nowy lek, który już udowodnił swoją skuteczność, jednak nie jest refundowany w Polsce. Kobiety domagają się działań, które mogą zapewnić im więcej czasu z bliskimi i lepszą jakość życia.
Nowa terapia daje nadzieję pacjentkom z rakiem HER2-low
Diagnostyka HER2-low to stosunkowo nowe podejście w leczeniu raka piersi. Dla pacjentek z niską ekspresją receptora HER2, dotąd traktowanych jako HER2-ujemne, pojawiła się nadzieja dzięki nowoczesnym koniugatom, takim jak trastuzumab derukstekan. Według ekspertów, nawet połowa kobiet z rakiem hormonozależnym lub potrójnie ujemnym może wykazywać cechy HER2-low, co otwiera przed nimi szansę na skuteczniejsze leczenie.
Dla wielu pacjentek sama świadomość istnienia nowego leku to zarówno ulga, jak i rozczarowanie – ulga, bo jest opcja, która może przedłużyć życie, ale także rozczarowanie, bo dostęp do niej w Polsce jest niezwykle ograniczony. Kobiety takie jak Anna, wolontariuszka Fundacji Oko w Oko z Rakiem, podkreślają, że świadomość, iż terapia istnieje, ale nie jest finansowana, potęguje ich strach o przyszłość.
Życie zamiast paliatywnej chemioterapii
Kiedy wcześniejsze metody leczenia przestają działać, większość pacjentek z zaawansowanym rakiem piersi zostaje skazana na paliatywną chemioterapię. To rozwiązanie, które dla wielu kobiet odbiera nadzieję na normalne życie. „Chemia kojarzy mi się z końcem” – mówi Anna, dodając, że nowoczesna terapia mogłaby dać jej kolejne miesiące życia z bliskimi.
Trastuzumab derukstekan – nowatorski koniugat łączący przeciwciało skierowane na receptor HER2 z chemioterapią – okazał się przełomem w leczeniu zaawansowanego raka piersi HER2-low. Badania dowodzą, że lek ten redukuje o połowę ryzyko progresji choroby lub zgonu, a także prawie dwukrotnie wydłuża czas bez progresji nowotworu. Niestety, jak dotąd nie został włączony do programu lekowego w Polsce.
Walka o każdy dzień
Dla takich kobiet jak Dagmara, która zmaga się z potrójnie ujemnym rakiem piersi, nowoczesna terapia to nie tylko lekarstwo – to szansa na życie. „Oddałabym wszystko, żeby zobaczyć, jak moja córeczka idzie do szkoły” – wyznaje. Mimo że Dagmara otrzymała dostęp do leku w ramach Ratunkowego Dostępu do Technologii Lekowych (RDTL), podkreśla, że wiele innych kobiet nie ma tyle szczęścia.
Kobiety z zaawansowanym rakiem piersi apelują do decydentów o szybkie podjęcie działań i włączenie nowej terapii do programu lekowego. „Walczymy o życie, jak tylko możemy. Każdy nowy lek to kolejna szansa, której nie można nam odbierać” – mówi pacjentka.
Fundacja wspiera pacjentki na każdym etapie
Fundacja Oko w Oko z Rakiem, prowadzona przez Justynę Dec, od lat działa na rzecz pacjentek onkologicznych. Organizacja wspiera kobiety od diagnozy, przez leczenie, aż po rekonwalescencję. Działania fundacji obejmują:
- Edukację i profilaktykę – warsztaty samobadania, kampanie społecznościowe, prelekcje.
- Tworzenie przestrzeni wsparcia – zajęcia relaksacyjne, warsztaty artystyczne, akcje społeczne.
- Pomoc materialną – dostarczanie poradników, zestawów kreatywnych i upominków pacjentom oraz hospicjom.
Justyna Dec podkreśla, że nowotwór piersi, nawet w zaawansowanym stadium, nie musi oznaczać wyroku. Dzięki nowoczesnym terapiom kobiety mogą prowadzić aktywne życie, spędzać czas z rodziną i czekać na kolejne przełomy w medycynie. Decyzje o dostępności takich terapii mają jednak kluczowe znaczenie dla setek pacjentek, które codziennie walczą o każdy dzień życia.